piątek, 31 października 2014

15 ćwiczeń dla pisarzy

Na forum "Pióro Feniksa" w jednej z wypowiedzi znalazłem ciekawe ćwiczenia pisarskie, które niniejszym przytaczam bez zbędnych ceregieli:
* Wybierz 10 osób, które znasz i napisz 1-zdaniowy opis każdej z nich.
* Nagraj 5 minut radiowego talk-show. Rozpisz dialog i dopisz narracyjny opis osób i tego, co się dzieje, tak, jakbyś opisywał scenę w książce.
* Napisz swoją biografię na 500 słów.
* Napisz swój własny nekrolog. Listę wszystkich osiągnięć w życiu. Możesz napisać tak jakbyś zmarł dzisiaj, albo posłużyć się wyobraźnią i napisać, jakby taki nekrolog wyglądał za 50 lat.
* Opisz swoją sypialnię. Na 300 słów.
* Napisz fikcyjny wywiad z samym sobą, znajomym, znaną osobą lub z fikcyjną postacią. Napisz go w stylu z poważnego, albo rozrywkowego magazynu.
* Kup poważną gazetę albo tabloid. Poszukaj artykułu, który cię zainteresuje i napisz krótką scenkę, mając za bazę artykuł.
* Prowadź pamiętnik fikcyjnej postaci (może być ona z twojego opowiadania, nawet lepiej, bo utożsamisz się z bohaterem).
* Wybierz fragment z książki. Może być ulubiony albo taki, który ci się nie podobał. Przeredaguj i napisz ten fragment w innym stylu np. noir, gothic romance, pulp fiction albo horror.
* Wybierz sobie autora, którego lubisz (niekoniecznie ulubionego!) i zrób listę rzeczy, które ci się podobają w jego stylu pisania. Zrób to najpierw z pamięci, później przeczytaj ponownie kilka utworów tego autora i sprawdź czy coś pominąłeś lub czy twoje odpowiedzi się zmieniły. Przeanalizuj i pomyśl, które elementy z tegoż autora stylu możesz dodać do własnego stylu, a których nie powinieneś albo nie możesz. Pamiętaj, ze musisz wypracować swój własny styl i spróbuj pomyśleć o sposobach ulepszenia go. Nigdy dokładnie nie kopiuj kogoś innego, chyba ze w jednym czy dwóch ćwiczeniach, dla treningu!
* Weź kawałek własnego tekstu, który napisałeś w pierwszej osobie i przepisz go z perspektywy trzeciej osoby lub vice-versa. Możesz także spróbować zmienić czas, narratora albo inne elementy stylistyczne. Przeprowadź to ćwiczenie na krótkim tekście, inaczej spędzisz czas nie pisząc, a przepisując.
* Pomyśl o swoim najwcześniejszym wspomnieniu z dzieciństwa. Zapisz wszystko, co sobie przypomniałeś. A teraz przepisz to jaka scenę z opowiadania. Możesz zrobić to z teraźniejszej perspektywy, albo z perspektywy z tamtego okresu.
* Przypomnij sobie swoja sprzeczkę lub kłótnię z kimś. Napisz o niej z perspektywy tamtej osoby. Pamiętaj, ze chodzi o przedstawienie problemu z jej punktu widzenia, nie twojego.
* Napisz opis miejsca na 200 słów. Możesz używać do opisu wszystkich zmysłów, oprócz wzroku. Opisz jak ono brzmi, pachnie, a nawet jak smakuje. Spróbuj to tak napisać, żeby czytelników nie ominęły wizualne detale, bez ich opisywania.
* Usiądź w restauracji albo innym zatłoczonym miejscu i zapisz strzępki rozmów, które usłyszysz. Słuchaj ludzi wokół siebie - w jaki sposób mówią i jakich słów używają. Później spróbuj dokończyć te konwersacje. Dopisz własny ciąg dalszy dla każdej z nich, ale postaraj się dopasować sposób mówienia poszczególnych rozmówców.

piątek, 24 października 2014

Elmore Leonard - zasady pisarskie


Elmore Leonard, amerykański powieściopisarz i scenarzysta, opracował 10 bardzo konkretnych zasad pisarskich:
http://webep1.com/Zobacz/To?a=3742&mp=521&r=L3N6dWthai8_cXVlcnk9RWxtb3JlK0xlb25hcmQma2F0ZWdvcmlhPQ2&aff=21. Nigdy nie zaczynaj książki od pisania o pogodzie. Jeśli zrobiłeś to tylko po to, aby stworzyć klimat, a nie po to, aby wprowadzić bohatera, lepiej nie kontynuuj tego wątku. Czytelnik najprawdopodobniej ominie tę część w poszukiwaniu postaci. Jest jeden wyjątek – jeśli przypadkiem jesteś Barrym Lopezem i znasz więcej sposobów na nazwanie śniegu niż sami Eskimosi, wtedy możesz opisywać pogodę, kiedy tylko zechcesz. Nawet na początku powieści.
 2. Unikaj prologów – mogą być denerwujące, zwłaszcza że z reguły następują po wprowadzeniu, które czasem występuje po słowie wstępu. Ta zasada tyczy się przede wszystkim literatury non fiction.
 3. Nigdy nie używaj czasownika innego niż „powiedział”, aby podtrzymać dialog. Fraza dialogowa należy do postaci, czasowniki to znak, że autor ingeruje w tekst tam, gdzie nie potrzeba. „Powiedział” jest znacznie mniej irytujące niż czasowniki takie jak „narzekał”, „westchnął”, „ostrzegł”, „skłamał”. Kiedyś, przeczytawszy w książce MaryMcCarthy jedno słowo, musiałem przerwać czytanie i iść po słownik.
4. Nigdy nie używaj przysłówka, który będzie dopełnieniem czasownika, np. "upomniał szorstko". Używanie przysłówka w taki sposób (lub w każdy inny) to śmiertelny grzech pisarza. Przysłówki w dialogach przerywają naturalny rytm czytania. W jednej z moich książek bohaterka opowiada, jak tworzyła historyczne romanse „pełne seksu i przysłówków”.
 5. Trzymaj swe wykrzykniki na wodzy. Wolno Ci użyć nie więcej niż dwa lub trzy na sto tysięcy słów.
 6. Nigdy, przenigdy nie używaj słów „nagle” i „masowe szaleństwo”. Ta zasada nie wymaga wyjaśnień. Zauważyłem dziwną korelację pomiędzy częstotliwością używania słowa „nagle” oraz ilości wykrzykników.
 7. Bądź oszczędny w stosowaniu żargonu czy regionalnego dialektu. Kiedy rozkręcisz tę machinę, nie będziesz mógł jej zatrzymać.
 8. Unikaj szczegółowych opisów postaci, które stosował Steinbeck. Jak wyglądają Amerykanka i jej towarzysz we „Wzgórzach jak białe słonie” Ernesta Hemingwaya? „Ona zdjęła kapelusz i położyła go na stole.” To jedyne nawiązanie do tego tematu. W tym przypadku większego nie trzeba.
 9. Nie plącz się w wyjątkowo skomplikowane opisy miejsc i rzeczy, chyba że jesteś Margaret Atwood i potrafisz malować krajobrazy słowami. Przecież nie chcesz, aby opisy, które miały napędzać akcje, ją spowalniały.
10. Postaraj się wyrzucić z książki części, które czytelnicy z reguły omijają. Pomyśl o tym, co Ciebie denerwuje, gdy czytasz książki – zbyt duże paragrafy tekstu zawierają po prostu... zbyt dużo słów.

Źródło: http://www.publio.pl

czwartek, 16 października 2014

Martin Widmark - Agatha Christie dla najmłodszych



http://webep1.com/Zobacz/To?a=3742&mp=400&r=L1N6dWthai9xLU1hcnRpbitXaWRtYXJr0Martin Widmark to szwedzki pisarz nazywany Agathą Christie dla najmłodszych. Jego kryminały o przygodach młodych detektywów Mai i Lassego są znane na całym świecie. Pisarzem został przez przypadek. W jednym z wywiadów opowiada:
"Wymyśliłem historię o tym, jak upolować tygrysa, codziennie rano kontynuowałem opowiadanie, i dzięki temu poranne wstawanie przestało być problemem. Potem spisałem to wszystko, i o dziwo znalazło się wydawnictwo, które zechciało wydać moją pierwszą książkę."
Zaczyna pisać rano, kiedy żona jest w pracy a dzieci w szkole. Pisze w małym ogrodowym domku. Wydaje około sześciu książek rocznie. Kiedy już wykona plan pisarski, zajmuje się prozą życia. Na pytanie, jak sukces zmienił jego życie, odpowiada:
"Mógłbym nie pracować, jeślibym chciał. Więc skupiam się tylko nad projektami, które uważam za wartościowe. Szczególnie te, które przyczyniają się do edukacji najmłodszych, m.in. do nauczenia ich tego, jak ważne jest obcowanie z książkami. Dostaję listy, w których dzieci dziękują mi, że dzięki moim kryminałom pokochały czytanie. To dla mnie wielki sukces, bo wiem, jaka siła tkwi w książkach, i jaki wpływ wywarły one na moje życie. A oprócz tego? Podróżuję, spotykam wspaniałych ludzi na całym świecie. Tak, życie zmieniło się w bardzo przyjemny sposób."