„Szczęście małych rybek” to zbiór felietonów,
które ukazały się w latach 2005-2006 w „Le Magazine litteraire”- francuskim miesięczniku literacko-kulturalnym. Simon Leys (belgijski sinolog, pisarz i krytyk literacki) przedstawia barwną rzeczywistość sławnych pisarzy i artystów,
burzliwe relacje pisarz-wydawca, zabawne dziwactwa i zaskakujące
upodobania, obsesje i odwieczny lęk przed pustą kartką. Oto fragment o tym, jak Joseph Conrad zmagał się z pisaniem:
"Co rano siadam nabożnie przy stole, codziennie siedzę przy nim osiem godzin i nie robię nic innego tylko właśnie to: siedzę. Po każdym z tych ośmiogodzinnych posiedzeń okazuje się, że napisałem tylko trzy zdania, które zresztą muszę wykreślić, nim wstanę od stołu w kompletnej rozpaczy...Tylko zaciekłe zdecydowanie i mobilizacja wszystkich mych sił pozwalają mi zapanować nad wściekłym pragnieniem walenia głową w ścianę. Chciałbym krzyczeć i pienić się z wściekłości, ale nie śmiem ulec temu impulsowi, bo boję się obudzić maleństwo i zaniepokoić żonę..."
Męki twórcze Conrada czyli jak tracić czas przez 8 godzin dziennie ;-) Swoja drogą nieźle się spalał.
OdpowiedzUsuń