wtorek, 22 maja 2018

William Faulkner - sukces jest jak kobieta




Czego pisarzowi potrzeba do szczęścia? Na pewno nie chodzi o pieniądze. William Faulkner w rozmowie z Jean Stein (dla „The Art. Of Fiction” nr 12 z 1956r.) rozwiewa wszelkie wątpliwości:
"Pisarz nie potrzebuje niezależności finansowej. Potrzebuje ołówka i papieru. Nie słyszałem, by cokolwiek dobrego w literaturze wzięło się z przyjęcia darmowych pieniędzy. Dobry pisarz nie stara się o stypendia. Jest zbyt zajęty pisaniem. Jeśli nie jest pierwszorzędny, okłamuje się, twierdząc, że nie ma czasu albo finansowej swobody. Dobra sztuka może czerpać inspirację ze złodziei, meliniarzy i graczy na wyścigach. Ludzie naprawdę boją się sprawdzać, jak wielką biedę i trudności potrafią znieść. Boją się przekonać, na ile są twardzi. Dobrego pisarza nic nie zniszczy. Dobrego pisarza może zmienić tylko śmierć. Ci dobrzy nie mają czasu martwić się o sukces i wzbogacenie. Sukces jest jak kobieta - jeśli się przed nią pochylisz, to cię odrzuci. Musisz więc odwrócić się do niej plecami. Może wtedy się do ciebie przyczołga."

wtorek, 15 maja 2018

Ćwicz a będziesz pisarzem!


https://www.zlotemysli.pl/new,zaczytany,1/prod/6680/bede-pisarzem-dorothea-brande.html

Dorothea Brande w książce „Będę Pisarzem!” proponuje następujące ćwiczenie:
„…Losowo wybierz pomysł na opowiadanie. Jeśli na użytek tego ćwiczenia nie chcesz przeznaczyć którejś z własnych, pielęgnowanych i cennych koncepcji, oto wariant, który także się nada: zastąp bohatera dobrze znanej książki kimś, kogo znasz naprawdę. (…)
Sporządź plan eseju w zarysie. Podejmij decyzje dotyczące głównych, a następnie  drugoplanowych bohaterów. Jak najwyraźniej określ sytuacje, w których chciałbyś ich umieścić oraz z czym chciałbyś ich pozostawić, gdy opowiadanie dobiegnie końca. Nie zaprzątaj sobie głowy tym, by wciągnąć ich w szczególne problemy, czy też ich z nich wyciągnąć; po prostu ujrzyj ich w konkretnej sytuacji i zobacz, jak rozwiązali swoje dylematy. Przemyśl całą historię — nie bądź jednak surowy, a raczej spójrz na nią pobłażliwym okiem, popraw wszelkie oczywiste absurdy, przywołaj różne elementy, które chciałbyś wpleść gdyby to, o czym piszesz, miało się dziać naprawdę.
Teraz zabierz swój szkic planu i idź na spacer. Będziesz spacerować aż do chwili, gdy poczujesz się nieco zmęczony — powinieneś się wówczas znaleźć w miejscu, z którego wyruszyłeś; pomyśl o tym. Zatem wybierz odpowiedni dystans. Spaceruj spokojnie, a nie tempem atlety chodziarza — leniwy spacer jest na początku lepszy. Z czasem może stać się on bardziej intensywny.
Teraz pomyśl o swoim opowiadaniu; pozwól, by Cię pochłonęło — jednak myśl o nim jak o historii, a nie jak je napiszesz, czy też jakich środków i zabiegów użyjesz, aby osiągnąć wyznaczone cele. Nie pozwól, by cokolwiek z zewnątrz zwiodło Cię z obranego kursu. Wraz z dochodzeniem do punktu wyjścia, myśl o zakończeniu, tak jakbyś to uczynił, odkładając opowiadanie po jego przeczytaniu.”