niedziela, 30 grudnia 2012

niedziela, 23 grudnia 2012

Wesołych Świąt  i nie zapominajcie o dobrych lekturach. A kiedy wena dopadnie, piszcie ile wlezie ;-)

czwartek, 20 grudnia 2012

Bartosz Łapiński o pisaniu

Poniżej przedstawiam tekst pisarza Bartosza Łapińskiego napisany na moją prośbę specjalnie do tego bloga:



Dzień dobry wszystkim,
 za sprawą sympatycznego zbiegu okoliczności trafiłem na tego bloga, a jego właściciel zasugerował napisanie przeze mnie paru słów. Dlaczego? Pewnie dlatego, że mam za sobą debiut literacki, choć pewnie 99% czytelników moich tytułów nie kojarzy. Z góry jednak mówię, że nie czuję się kompetentny aby udzielać porad, co więcej, szczerze mówiąc, treść bloga – czyli jak napisać książkę – jest dla mnie w stu procentach aktualna. W tej chwili czytam „Jak pisać” Stephena Kinga –  po lekturze jednego z rozdziałów zerknąłem do „Beczki soli” i złapałem się za głowę. Bynajmniej nie z zachwytu.
Przede wszystkim powtórzę to, co przewija się w większości tekstów na tym blogu – trzeba dużo czytać. Ale dodam, że warto czasem sięgnąć po książki zupełnie od czapy, np. podręcznik hydrauliki. Sama Wisława Szymborska przekonywała do tego typu książek w swoich „Lekturach nadobowiązkowych”. Nigdy nie wiadomo kiedy taka wiedza się przyda, a hydraulik może być bardzo istotnym bohaterem np. w powieści science-fiction – każdy statek kosmiczny ma przecież mnóstwo rur i przewodów. Ponadto nie do przecenienia są biografie pisarzy czy wywiady z nimi, zawsze coś ciekawego można tam wyłapać.
Żeby książkę napisać, trzeba po prostu… zacząć ją pisać. Do tego na pewno przyda się wymyślony wcześniej chociażby zarys fabuły, ale można też inaczej – wyczytałem, że Stephen King zaczyna tylko od pomysłu, a fabuła powstaje w trakcie pisania. To oczywiście subiektywne, ale nie ma co zwlekać i za dużo myśleć.
Podobnie kiedy już w trakcie pracy ciężko zacząć nowy akapit. U mnie sprawdza się po prostu napisanie pierwszego zdania. Może być złe i głupie, nie ma się co przejmować bo potem się to poprawi. Najważniejsze że już jest na kartce – za nim idą następne i w końcu wpada się w rytm lub trans pisania.
Dobrze jest nie przywiązywać się do napisanego tekstu. Oczywiście często jest on bliski sercu, ale tak naprawdę dopiero duży dystans czasowy pokaże czy jest to dobre. Warto też słuchać opinii ewentualnych czytelników, którym odważycie się pokazać swój tekst. W przypadku „Beczki soli” było to kilkanaście osób, znajomych i przyjaciół, dzięki którym dokonałem zmian – od drobnych korekt, poprzez wyrzucenie całych akapitów, do nawet zmiany całego stylu narracji.  Ale jeśli wierzycie w coś, to przekonujcie i walczcie jak lwy – czas pokaże czy jest to dobre.
A jak już książka jest gotowa, trzeba ją wydrukować, zapakować w koperty i wysłać do kilkunastu wydawnictw. Pewnie połowa nie odpowie wcale, połowie odpowie lakonicznie, ale być może jedno zauważy jakiś potencjał i się uda!
            Dużo ciekawych rzeczy można nauczyć się dzięki branży filmowej, a konkretnie z zasad scenopisarstwa. Chociażby budowanie postaci – warto znać życiorys bohatera od urodzenia, nawet jeśli w książce wchodzimy w jego życie bardzo późno. Tu mistrzem jest Quentin Tarantino, który tworzy całe życiorysy nawet drugoplanowych postaci. Dlaczego warto to zrobić? Bo całe życie bohatera determinuje jego obecną osobowość, styl bycia i sposób mówienia. Jest tu sporo literatury do zdobycia, polecam książki Josepha Campbella – „Potęga mitu” i „Bohater o tysiącu twarzy”.
            Inna dość ciekawa porada z branży filmowej do przemyślenia – poprawiając tekst, przepisuj go.
            Teraz zamiast zgrywać mądrego powiem coś, o czym wiem na pewno – dlaczego warto napisać książkę. Spełnienie największego marzenia życia jest chyba niezłym powodem? Moment kiedy trzymacie pierwszy raz wydrukowany egzemplarz – bezcenny! Jestem trochę romantykiem, więc zadbałem żeby ten moment miał miejsce na plaży – koniec ciepłego sierpniowego dnia, śliczna dziewczyna, zimne piwo i przesyłka kurierska z dziesięcioma egzemplarzami „Beczki soli”. :-)
            Poza tym pisanie jest przygodą. Autentyczna przygodą, całkowitym wejściem w stworzony świat i zżycie się z bohaterami. Kiedy kończy się ostatnią stronę, nie czuć ulgi ani radości – tylko smutek, że to już koniec… Przynajmniej ja tak mam, bo wiem, że Agata Tuszyńska wręcz nienawidzi etapu pisania. No ale z kim ja się porównuję…
            Pewnie zdajecie sobie z tego sprawę, ale potwierdzę – książka może zmienić życie. Bardzo realnie. Słuchajcie więc rad na równi z głosem serca i piszcie. A to, co się dzięki temu wydarzy, niech będzie dla Was dobrą niespodzianką!

Pozdrawiam,
Bartosz

niedziela, 16 grudnia 2012

Agharta - Kon­kurs na opo­wia­da­nie

Wydawnictwo Agharta wraz z redak­cją por­talu Carpe Noctem i HPLovecraft.pl zorganizowało konkurs literacki na opo­wia­da­nie weird fic­tion inspi­ro­wane twór­czo­ścią wiel­kich kla­sy­ków tego gatunku: Ste­fana Gra­biń­skiegoHowarda Phil­lipsa Love­cra­ftaTho­masa Ligottiego.
Pre­fe­ro­wane są tek­sty jak naj­bliż­sze kla­syce gatunku pod wzglę­dem for­mal­nym, a więc krót­kie, zwię­złe, ope­ru­jące środ­kami typo­wymi dla wyżej wymie­nio­nych pisa­rzy z wyraź­nie zazna­czoną, zaska­ku­jącą pointą. Nagrodą w kon­kur­sie jest publi­ka­cja tek­stu w anto­lo­gii opo­wia­dań oraz zestaw ksią­żek wydaw­nic­twa Agharta. Termin nadsyłania prac upływa 21 stycznia 2013 r.
Regulamin konkursu na stronie: http://www.hplovecraft.pl/2012/11/18/agharta-konkurs-literacki/

poniedziałek, 10 grudnia 2012

Joanna Bator - jak pisze

Joanna Bator - pisarka, publicystka, felietonistka "Gazety Wyborczej" i magazynu literackiego "Bluszcz" - opowiada o swoim pisaniu:
Piszę tylko przy biurku, które stoi w miejscu, gdzie akurat mieszkam. Gdy jestem w drodze, nie piszę, nic nie notuję. To, co ważne, zapamiętam. Biurko musi stać naprzeciwko okna. Okno musi być odsłonięte. Żadnych firan i zasłon. Biurko musi być czyste, klawiatura przed pisaniem wypolerowana i lśniąca. Nigdy nie mam na biurku przypadkowych rzeczy i bałaganu. Zaczęłam pisać, gdy znalazłam harmonię i spokój, moje biurko to odzwierciedla. Przed pisaniem sprawdzam, czy wszystko jest na swoim miejscu. Na warszawskim biurku araukaria rośnie w starej chińskiej wazie, obok kocia czaszka, która przypomina mi o innych zwierzętach, które zżarłam, zanim zostałam wegetarianką. Na tokijskim dwie laleczki kokeshi ze szkoły mistrza Usaburo Okemoto. Zanim otworzę tekst, odkurzam ich czarne gładkie główki. Na każdym biurku muszę mieć do pisania dzban zielonej japońskiej herbaty. Nigdy niczego nie jem przy pisaniu, nie podjadam. Nie piję alkoholu. Przyjemność pisania tekstu ma charakter erotyczny do seksu i pisania przydaje się kąpiel i dbałość o ciało, piękny strój, choć akurat do pisania się z niego nie rozbieram. Mój strój roboczy to yukata, lekkie bawełniane kimono. Mam dużą zdolność koncentracji, ale wytrąca mnie z niej parę rzeczy, które są w moim domu stanowczo zakazane: gadający telewizor, zła muzyka, zapach smażonego mięsa. Gdy piszę, muszę mieć tekst wyjustowany z prawej i lewej strony, jak wezbrana sunąca szybko rzeka. Każdy inny układ mnie irytuje. Dopiero gdy książka jest gotowa, robię akapity i marginesy, ale pisząc zawsze wiem, gdzie powinny być.

poniedziałek, 3 grudnia 2012

Mówi Chandler

Raymond Chandler, znany amerykański autor powieści i opowiadań kryminalnych, w 1944 roku opublikował w miesięczniku The Atlantic Monthly esej Skromna sztuka pisania powieści kryminalnych (The Simple Art of Murder) dotyczący jego uwag na temat pisarstwa. Rok później publikuje artykuł Pisarze w Hollywood (Writers in Hollywood) krytykujący scenarzystów. Teksty te zostały wydane w Polsce w książce pt. "Mówi Chandler" (Czytelnik 1983) zbierającej teksty rozproszone.
Rozdziały: Chandler o Chandlerze, Chandler o powieści kryminalnej, Chandler o rzemiośle pisarskim, Chandler o świecie filmu i telewizji, Chandler o sprawach wydawniczych, Chandler o kotach, Chandler o znanych przestępstwach, Chandler o swoich opowiadaniach, powieściach i o Philipie Marlowe.
"Raymonda Chandlera znamy przede wszystkim jako autora słynnych powieści kryminalnych z Philipem Marlowe. Natomiast w tej książce pisarz zostaje przedstawiony poprzez wybór rozproszonych notatek i listów, w których mówi: o sobie, literaturze, filmie, telewizji, znanych przestępcach i o... kotach. "
(z obwoluty, Czytelnik, 1983)

niedziela, 25 listopada 2012

Pisarz naiwny i sentymentalny

W książce "Pisarz naiwny i sentymentalny " Orhan Pamuk zastanawia się nad istotą aktu pisania i czytania, sztuką interpretacji oraz istotą gatunku powieściowego. Analizuje własne powieści, ale także sięga po dzieła klasyków – Flauberta, Balzaka, Dostojewskiego, Tołstoja, Manna, Prousta, Joyce`a, Woolf, Borgesa i Calvino.
Eseje składające się na książkę są zapisem wykładów wygłoszonych przez Orhana Pamuka w 2009 roku na Uniwersytecie Harvarda.
"Chciałem opowiedzieć o swojej pisarskiej podróży, o postojach, które robiłem w drodze, o tym, czego nauczyły mnie sztuka i forma powieści, o narzucanych przez nie ograniczeniach, o walce z tymi ograniczeniami i przywiązaniu do nich. Chciałem jednocześnie, aby te wykłady były raczej rodzajem eseju lub medytacji na temat sztuki powieści niż podróżą w prywatną przeszłość albo rozważaniem nad ewolucją mojego pisarstwa. (…) Zależało mi jednak przede wszystkim na tym, by przyjrzeć się oddziaływaniu powieści na czytelników oraz temu, jak pracują pisarze i w jaki sposób konstruują swoje książki. Moje doświadczenia jako czytelnika i twórcy powieści nie dają się rozdzielić".
wyd. Literackie 2012r., 196 str.

poniedziałek, 19 listopada 2012

Wieczór przy książkach - 24 listopada 2012



 Wieczór przy książkach. 24 listopada 2012
 godz. 16:00 – 22:00
Klubokawiarnia „Mikroklimat” w Warszawie, godz. 16.00 - 22.00
 
Jesienny wieczór, blask świec i lampka wina … To doskonały klimat na czytanie książek. Dlatego Fundacja Spotkajmy Się zaprasza na „Wieczór przy książkach”.
Zaczynamy od Wymienialni. Wystarczy przynieść minimum jedną przeczytaną książkę, aby wziąć inną do domu. Do wyboru mamy około 200 tytułów, m.in. beletrystyka, historia, poezja, książki naukowe.
Zapraszamy również na spotkanie z eseistką, autorką wierszy i tłumaczką literatury francuskiej oraz hiszpańskojęzycznej, Krystyną Rodowską. Poetka opowie o swojej twórczości oraz o nowym zbiorze wierszy wybranych Wiersze przesiane (1968-2011). Wstęp napisała Krystyna Rodowska, a projekt okładki i grafiki stworzył Henryk Waniek.  Wybór wierszy z 43 lat twórczości będzie można kupić po spotkaniu i otrzymać dedykację od autorki. Spotkanie będzie także doskonałą okazją, aby poznać tajniki pracy tłumacza.
Wszystkich, którzy zaczynają pisać wiersze zachęcamy do wzięcia udziału w „Konkursie jednego wiersza”. Będzie to okazja do zaprezentowania swojej twórczości oraz posłuchania rad profesjonalistów. Wiersze ocenią: Krystyna Rodowska oraz krytyk literacki, Stefan Jurkowski. Dla najlepszych mamy nagrody książkowe.
 
Zapraszamy 24 listopada do klubokawiarni „Mikroklimat”, od godziny 16 do 22.

Szczegółowy plan:
16.00 – 17.30 Wymienialnia książek
18.00 – 20.00 Spotkanie z Krystyną Rodowską
20.00 – 22.00 „Konkurs jednego wiesza”

sobota, 17 listopada 2012

Konkurs Literacki „Świetlne Pióro”

Jeszcze do 3 grudnia 2012r. można zgłosić opowiadanie fantastyczne na Konkurs Literacki „Świetlne Pióro” zorganizowany przez Wojewódzki Ośrodek Animacji Kultury w Białymstoku. Objętość opowiadania nie powinna przekraczać 15 stron (czcionka Times New Roman 12; interlinia 1,5; akapity 2,5).
W konkursie przewidziano następujące nagrody: I miejsce – opowiadanie zostanie opublikowane w magazynie „Coś na progu”, a jego autor otrzyma nagrodę pieniężną w wysokości 500 zł; II miejsce – 350 zł; III miejsce – 150 zł.
Autorzy wyróżnionych opowiadań zostaną uhonorowani bonami na książki (do zrealizowania w internetowej księgarni Selkar).
Strona konkursu: http://www.woak.bialystok.pl/Default.aspx?pid=63&aiid=5759

czwartek, 8 listopada 2012

Michał Witkowski - rady dla piszących

Michał Witkowski, autor m. in. powieści "Lubiewo", "Margot", "Drwal", dzieli się swoimi regułami pisarskimi:
1. Nigdy nie czytaj tekstu cudzymi oczami, nie słuchaj innych i nie pytaj, jak im się podoba. Jeśli Tobie się nie podoba, to innym też się nie spodoba.
2. Ale zastanów się, czy tekst jest dla innych zrozumiały i czy nie jest nudny, pod tym względem musisz na niego spojrzeć z boku.
3. Nigdy nie pisz na zmianę z wchodzeniem na strony xxx, na facebooka i w ogóle na Internet. Najlepiej pisać na notebooku nie podłączonym do sieci. Jeszcze lapiej, na sam koniec, wyjechać bez "wtyczki internetowej" i "się zaszyć".
4. Nigdy nie ruszaj się (a jakże!) bez zeszyciku i długopisu (w samolocie - ołówka, bo pióro ci się "posika"). Pomysły na zdania, żarty lub powiedzonka przychodzą i odchodzą nagle. A jak usłyszysz w autobusie fajny wyraz, to go nie zapamiętasz. Właśnie wtedy bywasz pisarzem i musisz uchwycić ten moment.
5. Nigdy nie zachowuj fragmentów, co do których nie jesteś w pełni przekonany, lepiej jak najwięcej wywalać niż zachowywać. Pamiętaj: fajne fragmenty to nie te, nad którymi długo pracowałeś (i np. datego żal ci ich wyrzucić), tylko te, które same leciutko się napisały w natchnieniu.
6. Alkohol, amfa, benzodiazepiny, więzienny czaj, za dużo kaw, za dużo antydepresantów -  wykluczone.
7. Wyjazdy "odblokowują kanaliki prozatorskie" jak pseudoefedryna drogi odddechowe.
8. Możesz się wyciszać, słuchać strumieni, albo się celowo rozbuchać, ale nie myśl, że ci z tego dużo przyjdzie - jak proza chce się napisać, to i tak sama się napisze, a jak nie to nie.
9. Pisz po wstaniu, po wyspaniu się, na pierwszą kawę, pierwszą fajkę - wtedy jest najlepszy "flou" czyli rodzaj energii, natchnienia. Nie zostawiaj pisania na sam koniec dnia.
10. Możesz odpytywać innych, robić wyjazdy, robić wywiady, ale nie licz, że załatwi ci to sprawę. Najwyżej jeden procent.
11. Czytaj to, co ci pasuje pod styl. Jak będziesz w trakcie rockendrolowej prozy czytał coś ospałego i staroświeckiego, nie będzie to wpółgrało i od czytania złych rzeczy może ci się pogorszyć, a nawet może dojść do przerzutów na twoją prozę.
12. Nawet jak nie piszesz, miej komputer włączony i otwarty dokument. Rób sobie coś. Prędzej, czy później, coś do dodania sami ci wpadnie do głowy, szczególnie, gdy już "samo się pisze" (późniejsza faza"
13. Nie denerwuj się, że ci nic nie wychodzi, najważniejsze - w prozie nic na siłę. Poczekaj pół roku, rok, samo zacznie wychodzić.

czwartek, 1 listopada 2012

Pamiętnik tłumacza


Wygrzebałem ostatnio ciekawą książeczkę z 1979r. pt. "Pamiętnik tłumacza" Maurice'a-Edgara Coindreau. Jest to literacka adaptacja dwunastu wywiadów z autorem, jednym z najwybitniejszych tłumaczy francuskich. Wywiady przeprowadził Christian Giudicelli dla radia paryskiego. Coindreau, który spędził w Stanach Zjednoczonych trzydzieści lat jako wykładowca na uniwersytecie w Princeton, stał się  świetnym znawcą literatury amerykańskiej i udostępnił czytelnikowi francuskiemu jej najgłośniejsze dzieła. W swoich rozmowach kreśli interesujące sylwetki twórców, których znał osobiście: Faulknera, Dos Passosa, Hemingwaya, Steinbecka, Caldwella, Williama Goyena, Carson McCullers, Trumana Capote, Williama Styrona, Williama Humphreya, Flannery O'Connor, Freda Chappella, Reynoldsa Price'a, Heather Ross Miller. O każdym pisarzu Coindreau prezentuje własne sądy, własną oryginalną opinię, często inną niż powszechnie znane i uznane.
wyd. Książka i Wiedza 1979r.

czwartek, 25 października 2012

Zadie Smith - 10 zasad lepszego pisania

I kolejna porcja zasad pisarskich. Dwa lata temu brytyjska pisarka Zadie Smith została poproszona o sporządzenie listy porad, które pomogą młodym autorom w lepszym pisaniu. Przygotowała zestawienie, które znakomicie łączy w sobie praktyczne i filozoficzne aspekty „bycia pisarzem”:
1. Kiedy jeszcze jesteś dzieckiem, pamiętaj o czytaniu wielu książek. Spędzaj więcej czasu na robieniu tego niż czegokolwiek innego.
2. Kiedy dorośniesz, spróbuj czytać swoje teksty tak, jakby czytał je ktoś obcy albo jeszcze lepiej – wróg.
3. Nie idealizuj swojego „powołania”. Można albo pisać dobre zdania, albo nie można. Nie ma żadnego „pisarskiego stylu życia”. Liczy się tylko to, co pozostawisz na kartce.
4. Unikaj swoich słabości, ale nie wmawiaj przy tym sobie, że rzeczy, których nie możesz zrobić, nie są warte zrobienia. Nie maskuj zwątpienia w siebie pogardą.
5. Zostaw przyzwoity odstęp czasu pomiędzy pisaniem czegoś a redagowaniem.
6. Unikaj klik, grup i paczek. Obecność tłumu nie uczyni twojego pisania ani trochę lepszym niż jest.
7. Pracuj na komputerze, który jest odłączony od Internetu.
8. Chroń przestrzeń, w której piszesz, i czas, jaki na pisanie poświęcasz. Trzymaj każdego z daleka od tego, nawet ludzi, którzy są najważniejsi dla ciebie.
9. Nie myl nagród z osiągnięciami.
10. Mów prawdę, w jakikolwiek zawoalowany sposób byś chciał – ale rób to. Pogódź się z dożywotnim smutkiem, że nigdy nie będziesz usatysfakcjonowany.

źródło: http://booklips.pl/zestawienia/10-zasad-lepszego-pisania-wg-zadie-smith/

czwartek, 18 października 2012

Potrzebne Książki na „Wymienialnię”

Fundacja Spotkajmy się ma ciekawy pomysł czytelniczy. Oto odezwa do narodu czytającego, którą mam zaszczyt zaprezentować na łamach blogu:

Chcemy zorganizować w Warszawie „Wymienialnię Książek”, połączoną ze spotkaniami autorskimi oraz czytelniczymi warsztatami dla młodszych i starszych. Dlatego jeśli macie książki w dobrym stanie, których już nie potrzebujecie, chętnie je od Was odbierzemy. Ktoś inny na pewno jeszcze z nich skorzysta. Dajmy książkom drugie życie!

Z góry dziękujemy
Fundacja Spotkajmy Się
Kontakt: fundacja@spotkajmysie.org
tel. 695-953-357

niedziela, 14 października 2012

Stefan Chwin - reguły pisarskie

A oto reguły pisarskie Stefana Chwina. Zbiór przemyśleń na temat pisania. Jest ich aż 59:
1. Najlepiej pisze się na wygnaniu.
2. Zawsze wstydzimy się tego, cośmy napisali, nawet jeśli nie mamy żadnych powodów do wstydu.
3. Najgłębsza mądrość pisarza kryje się w talencie przemilczeń.
4. Dla wielu recenzentów dobra książka to taka, o której się łatwo pisze.
5. Gdzie jest Prawda, tam nie ma Piękna.
6. Jedynym prawdziwie ważnym celem pisania jest sporządzać akt oskarżenia przeciwko Temu, który nas tak urządził.
7. Nie ufaj Pisarzom Pocieszycielom. Większość z nich naprawdę myśli tylko o pocieszeniu samego siebie.
8. Państwo jest zawsze przeciwko literaturze, chociaż literatura nie zawsze jest przeciwko państwu.
9. Piszemy po to, by o nas pisano.
10. Nigdy nie zależało mi na tym, by dzienniki intymne, które czytam, były szczere.
11. Nie interesuje mnie żadna Literatura, Naród i Kultura Narodowa. Piszę głównie po to, żeby Ona zakochała się we mnie po raz czwarty.
12. Co po pisarzu zostaje? Trochę plotek, które czasami trafiają do encyklopedii.
13. Nikt nie pamięta, kto cztery lata temu dostał literacką nagrodę Nobla.
14. Żadne arcydzieło literatury nie może się nawet równać z doskonałością skromnego kryształu ametystu.
15. Pisze się dla serca. Drukuje dla pieniędzy.
16. Każdy pisarz ma w życiu swoje pięć minut. Należy wierzyć, że mamy je jeszcze przed sobą.
17. Definicja pisarza? Człowiek łatwy do zranienia, który zawodowo rani innych.
18. Co mi z tego, że Wszechświat jest Księgą, skoro nie umiem jej odczytać?
19. Pisarzu, nie bój się. Strach jest wierny. Nigdy cię nie opuści.
20. W literaturze bardziej cenimy piękno, które nas uwodzi, niż mądrość, która zbliża nas do prawdy.
21. Prawdziwa wolność literatury to prawo do publicznego pisania o tym, o czym nikt nie chce słyszeć.
22. Spośród wszystkich pisarzy najlepiej żyje się sprzedawcom nadziei.
23. Twórczość literacka: wdzięczenie się artysty do ludzi, żeby zasłużyć na wzmiankę w encyklopedii.
24. Dzięki czytaniu uwalniamy się od złych skłonności. Dlatego w głębi ducha żądamy, by pisarz pozwalał sobie na wszystko.
25. Kto czyta, ten błądzi.
26. Pamięć narodowa jest fikcją. Pisarz nie ma tu nic do roboty. Większość ludzi nie pamięta nawet tego, co zdarzyło się przed pięcioma dniami.
27. Kto pisze, zawsze pisze przeciwko sobie.
28. Fundamentem literatury jest plotka, która czasem nazywa się mitem, a czasem Pismem Świętym.
29. Książki umierają ciszej niż ludzie.
30. Większość dobrych książek mówi niedobre rzeczy o życiu.
31. Talent na usługach mądrości jest zobowiązany do odbierania wszelkiej nadziei.
32. Wielkie komedie rozśmieszają nas do łez dlatego, że są czarne jak śmierć.
33. Paradoks sztuki: mówić z wdziękiem rzeczy okropne, od których włos jeży się na głowie.
34. Nic bardziej depresyjnego, niż pisanie ku pokrzepieniu serc.
35. Większości ludzi nie czeka na prawdę, tylko na spójną narrację.
36. Książki optymistyczne najskuteczniej odbierają ochotę do życia.
37. Większość ludzi jęczy: „Pociesz mnie... Wszystko jedno jak, tylko pociesz mnie...” Pisarz powinien być głuchy na te wezwania.
38. Nawet najmądrzejsze książki nie mają wyjścia: muszą się podobać.
39. Ludzie nie pytają, czy książka jest prawdziwa, tylko czy jest smutna czy wesoła.
40. Prawdziwy poeta pisze po to, by wciągnąć kobietę do łóżka. Wiedział o tym Goethe i Mickiewicz. Właśnie dlatego powstały prawdziwe arcydzieła.
41. Można na zimno napisać żarliwy erotyk, podobnie jak można świetnie upiec mazurek wyłącznie w oparciu dobrze napisaną książkę kucharską.
42. Ktoś, kto wychwala pokorę na piśmie, starając się, by jego pochwała pokory brzmiała pięknie, grzeszy pychą.
43. Poezja religijna jest niemożliwa. Ci, którzy modlą się do Boga wierszami przeznaczonymi do druku, mizdrzą się do ziemskich czytelników, by zasłużyć na pochwałę, że modlą się pięknie.
44. Kto pisze, uprawia zawód wysokiego ryzyka. Cokolwiek byś nie napisał, jedni będą ci klaskać, drudzy krzywić się, a trzeci rozmyślać nad tym, jak zamknąć ci usta. Dobry pisarz to ten, kto umie przeciągnąć na swoją stronę większość. Prawda i Piękno to tylko statystyka.
45. Biblioteki uczą pokory. Ilość książek, których nikt nigdy nie przeczyta, przerasta milion razy ilość książek, które ktokolwiek weźmie do ręki.
46. Sztuka nieprzyjmowania świata do wiadomości jest jednym z najcenniejszych talentów człowieka. Widzieć tak, żeby nie widzieć. Wiedzieć tak, żeby nie wiedzieć. Literatura, która oddziela nas od rzeczy, jest cenniejsza od gotyckich witraży, w których pospolite słońce zamienia się w tęczę.
47. Dobrze napisane dzieła depresyjne wzmacniają duszę, to znaczy dają nam siłę do życia.
48. Pisarz nawet kiedy pochwala śmierć, stoi po stronie życia.
49. Na prawdziwe zaufanie zasługuje pisarz, który niezbyt ufa sobie.
50. W literaturze dobro bywa złem, jeśli kole w oczy.
51. Pisarz, który nie wie, czego szuka, znajduje więcej.
52. Nie wierz, że wśród pisarzy spotkasz braci w cierpieniu.
53. Nie znam pisarza, który by nie przegrał swojego życia. Nawet jeśli je wygrał.
54. Pisarzu, jeśli płaczesz z bólu, rób to z wdziękiem. Tylko wtedy zasłużysz na ludzkie względy.
55. Prawdziwy pisarz-humanista lubi ludzi umiarkowanie.
56. Pisarz, który mówi: „Nie warto żyć”, zwycięża śmierć przy pomocy zdania.
57. Bóg jest dziełem pisarzy. Kto Go wymyślił, był większy od Szekspira.
58. Szlachetne żądanie, byśmy żyli w prawdzie, ociera się o sadyzm. Gdybyśmy naprawdę żyli w prawdzie, popełnialibyśmy samobójstwa masowo. Dlatego pisarz – podobnie jak papież - nie powinien być po stronie prawdy.
59. Nikt nie przeczytał tego, co powinien przeczytać.

poniedziałek, 8 października 2012

Stanisław Lem - wywiady

40 minut wywiadów ze Stanisławem Lemem na temat jego pisarstwa i wiele innych interesujących tematów:
Niepokoje Stanisława Lema - Niebezpieczeństwa nauki (16.11.1976 r.)
Stanisław Lem - wywiad (30.10.1977 r.)
Niepokoje Stanisława Lema - Szanse literatury (16.11.1978 r.)
Niepokoje Stanisława Lema - O zjawiskach pozazmysłowych (16.11.1978 r.)
Stanisław Lem - wywiad (13.04.1979 r.)

wtorek, 2 października 2012

George Orwell - 6 zasad pisarskich

George Orwell również posługiwał się zasadami pisarskimi. Przedstawił je w eseju „Politics and the English Language” (Polityka i język angielski) z 1946 r. :
  1. Nie używaj metafory, porównania lub innej figury retorycznej, którą zazwyczaj widujesz lub słyszysz w mediach.
  2. Nie używaj długiego wyrazu, jeśli wystarczy krótki.
  3. Jeśli można wyrzucić jakiś wyraz, zrób to.
  4. Nie stosuj strony biernej tam, gdzie możesz użyć strony czynnej.
  5. Nie używaj obcego zwrotu, naukowego lub specjalistycznego słowa, jeśli znasz jego zwykły odpowiednik w języku ojczystym.
  6. Lepiej złamać którąś z powyższych zasad, niż powiedzieć coś głupiego.  

niedziela, 30 września 2012

KONKURS c.d.

Nadal nikt nie rozwiązał ostatniego rebusa :-) 
Zapraszam, konkurs nadal trwa!
Czekam na śmiałka, który rozwiąże zadanie do końca:
http://www.facebook.com/JakNapisacKsiazke 

sobota, 29 września 2012

Konkurs


KONKURS
Na facebooku http://www.facebook.com/JakNapisacKsiazke zamieściłem rebus. Zwycięzca otrzyma książkę Wojciecha Karwackiego "Krótka historia słowa" z moją zakładką (prezentowaną w poprzednim poście).  
Zapraszam!!! 
"Lajkujcie" i odpowiadajcie na facebooku http://www.facebook.com/JakNapisacKsiazke. Wygrywa pierwsza osoba, która poprawnie rozszyfruje 3 rebusy !!! Śpieszcie się ;-)

piątek, 21 września 2012

Na Facebooku

Od 16 września 2012r. czyli od kilku dni na Facebooku zamieściłem profile:
 "Jak napisać książkę" oraz  "Pisanie leczy kompleksy".
Zapraszam do "polubienia" i dziękuję za już dodane. 
Niebawem konkurs na facebooku a do wygrania książka z fajną moją firmową ;-) zakładką (taką jak na zdjęciu)

wtorek, 18 września 2012

Początek powieści

Jak zacząć powieść? Wiadomo wszem i wobec, że bardzo ważne jest pierwsze zdanie. Według Jerzego Pilcha - jest kluczowe. Ale pamiętaj: to pierwszy AKAPIT musi wzbudzić ciekawość. Czyli: zasugerować należy wyjątkowość, coś niespodziewanego, odstępstwo od rutyny, zbliżającą się zmianę, nadanie wagi zwyczajnym rzeczom.
Różne zasady początku (wg Dwighta V. Swain’'a):
"Zacznij od dnia, który różni się od innych." - wydawcy wspomnień
"Zacznij od przyjazdu." - zasada hollywodzka
"Zacznij od walki." - autorzy powieści sensacyjnych
"Zacznij od problemów." - zasada ogólna
Ogólnie chodzi o to, aby ukazać ZMIANĘ w życiu bohatera, co pociągnie za sobą całą serię wydarzeń.
A jak wy zaczynacie swoją powieść?

środa, 12 września 2012

Self-publishing - o książce blogera Kominka

Self-publishing, czyli wydawanie książek bez udziału wydawnictwa, odnosi w Polsce coraz większe sukcesy.  Ostatnio tą metodą publikacji zainteresował się najpopularniejszy bloger w Polsce, Tomek Tomczyk, znany wszystkim jako Kominek.

W wywiadzie dla Ksiazka.net.pl Kominek mówi, dlaczego nie zdecydował się na współpracę z tradycyjnym wydawcą i wybrał serwis self-publishingowy Wydaje.pl:
To nie jest tak, że jestem przeciwnikiem wydawania książek w tradycyjny sposób. W ciągu roku byłem na rozmowach z paroma wydawnictwami i muszę uczciwie przyznać, że bardzo miło wspominam kontakt z nimi.
Ja po prostu nie muszę z nimi współpracować. O moim poradniku, prędzej czy później, dowie się każdy bloger. Czy przeczyta, to inna sprawa, ale nie potrzebuję do tego jakiejś wielkiej promocji czy obecności w księgarniach. Natomiast ani dziś, ani w przyszłości nie zgodzę się na złodziejskie stawki wydawnictw, które oferują znikomy procent zysków dla autora oraz wiążą wieloletnimi umowami. Każdy, kto wydaje w internecie, nie tylko książki, ale i aplikacje na komputery i urządzenia mobilne, wie, że tu podział zysków jest dużo bardziej sprawiedliwy. Tu autor zarabia najwięcej. Tak powinno być zawsze!
 Dowodem na to, że dzięki self-publishingowi autor może odnieść sukces są wyniki przedsprzedaży książki króla blogerów.
Liczby zadziwiły wszystkich – mówi Ahsan Ridha Hassan, prezes zarządu Wydaje.pl – Razem z Tomkiem zakładaliśmy, że jeżeli w ciągu 14 godzinnej przedsprzedaży zostanie kupionych 100 egzemplarzy książki, to będzie sukces. Ten wynik osiągnęliśmy w niecałą godzinę. Podwoiliśmy go w kolejnej i kilkunastogodzinną przedsprzedaż zamknęliśmy z blisko 700 sprzedanymi  książkami.  Nigdy dotąd w Polsce żaden autor nie zachęcił tylu osób do kupna swojej książki, bez korzystania z pomocy wydawnictwa oraz jakiejkolwiek reklamy, a bazując tylko na własnych metodach promocji, na czym self-publishing polega. Jest to olbrzymi sukces autora i całego zespołu Wydaje.pl oraz kamień milowy w polskim self-publishingu.
Książka Kominka Bloger będzie miała swoją premierę 13 września 2012, ale już teraz można ją zamówić na stronie serwisu Wydaje.pl  pod adresem: http://wydaje.pl/e/bloger

Artykuł zamieszczony dzięki uprzejmości: www.montrilo.pl

czwartek, 6 września 2012

Reguły pisarskie Marka Krajewskiego

Marek Krajewski - pisarz kryminałów, m.in. słynnej serii Breslau - ma również swoje zasady pisarskie. Oto one:
1. Pracuję zawsze od 5 rano przez 5 godzin z bardzo krótką przerwą na - jak to mawiano w polskim Lwowie - "półśniadanie" (kawa i mała kanapka). Śniadanie właściwe jem po pracy, ok. 11:00.

2. Normą jest czas pracy, nie zaś jej efekt. Nigdy się nie frustruję, jeśli w ciągu tych 5 godzin napiszę mniej niż zwykle - ważny jest jedynie przepracowany rzetelnie czas.

3. Piszę wyłącznie w moim gabinecie na komputerze, ostatnio na iPadzie.

4. W czasie pracy unikam wszystkiego, co może mnie rozpraszać - nie słucham muzyki, nie otwieram internetu, nie czytam gazet, nie odbieram telefonów, nie piję alkoholu; przy pisaniu nie paliłem nigdy papierosów w czasach, gdy ulegałem jeszcze temu nałogowi.

5. Pracę zaczynam od odczytania na głos tego, co napisałem poprzedniego dnia.

6. Piszę od poniedziałku do piątku, od stycznia do połowy lipca. Jesienią i zimą jeżdżę na spotkania autorskie.

7. Oprócz pisania czy wieczorów autorskich przez 2-4 godziny dziennie doskonalę mój warsztat poprzez czytanie wielkich dzieł literatury światowej (ostatnio "Nędznicy" Wiktora Hugo). Podpatruję sposoby narracji, opisu psychologicznego, wypisuję cytaty na ewentualne motta.

piątek, 31 sierpnia 2012

Dobrze, że żyłem. Rozmowy z pisarzami

"Dobrze, że żyłem" Heleny Zaworskiej to długie, swobodne, często prowadzone przez wiele dni rozmowy z pisarzami, dotyczące nie tylko ich twórczości, ale również ich doświadczeń biograficznych, przygód  intelektualnych i uczuciowych, ich fascynacji życiem, ludźmi, sztuką. Dzięki tej swobodzie wywiady są prawdziwe. W książce znajdziemy m.in. rozmowy z Wiesławem Myśliwskim, Andrzejem Turczyńskim, Markiem Nowakowskim, księdzem Janem Twardowskim, Piotrem Siemionem, Januszem Schuberem, Bogdanem Madejem, Ryszardem Kapuścińskim, Hanną Krall.

wyd. Muza 2002r., seria Sami Swoi

czwartek, 23 sierpnia 2012

MOJE CIAŁO, MOJE WIĘZIENIE - konkurs

"MOJE CIAŁO, MOJE WIĘZIENIE" to konkurs literacki na opowiadanie grozy. Organizatorami konkursu są: pisarz Paweł Paliński, Wojciech A. Rapier (założyciel strony fanów P. Palińskiego Trikkety-traketty-trak) oraz magazyn QFANT. Każdy uczestnik może zgłosić do konkursu jedno opowiadanie grozy o objętości do 40 tysięcy znaków ze spacjami. Teksty można przesyłać do 30 września 2012 r. Trzy najlepsze opowiadania zostaną opublikowane w magazynie QFANT, oprócz tego czekają nagrody w postaci książek i filmów.
Czas na próbę sił w horrorze!!!!
Strona konkursu: http://cialo-wiezienie.blogspot.com/p/o-konkursie.html

czwartek, 16 sierpnia 2012

Powieść Detektywistyczna - zasady pisarskie


Dzisiaj kolejna garść zasad pisarskich, tym razem dotycząca powieści detektywistycznej.
S. S. van Dine w 1928r. napisał dla "American Magazine" esej w którym zawarł 20 przykazań autora powieści detektywistycznej:

  1. należy tak rozmieścić wskazówki w fabule, by czytelnik odkrywał je razem z detektywem
  2. sztuczki wykorzystane przez przestępcę muszą mylić ich obu
  3. powieść nie może zawierać wątku miłosnego z udziałem detektywa
  4. detektyw nie może okazać się winowajcą
  5. przestępca może być zdemaskowany wyłącznie dzięki dedukcji
  6. tylko detektyw może rozwiązać zagadkę
  7. motywem przewodnim powieści musi być morderstwo
  8. detektyw rozwiązując zagadkę może opierać się tylko na metodach naturalistycznych
  9. może być tylko 1 detektyw
  10. przestępca musi być postacią wyrazistą, która odgrywa istotną rolę w powieści
  11. przestępcą nie może być służący lub osoba niskiego pochodzenia
  12. bez względu na liczbę ofiar, morderca może być tylko jeden
  13. przestępca nie może należeć do mafii, tajnego stowarzyszenia itp.
  14. morderstwo musi zostać popełnione w realistyczny sposób, a metody dochodzenia prawdy mają być racjonalne i oparte na naukowych przesłankach
  15. rozwiązanie tajemnicy powinno być cały czas "na widoku", lecz niedopowiedziane, tak, by czytelnik po przeczytaniu książki miał świadomość, że był w stanie sam rozwiązać zagadkę
  16. unikać dygresji, psychicznej analizy bohaterów itp.
  17. przestępca musi być amatorem
  18. morderstwo musi być zaplanowane
  19. motywem zbrodni powinna być uraza osobista
  20. dyskwalifikujące dla pisarza są np. niedopałek papierosa pasuje do cygaretki przestępcy, odnalezienie odcisków palców mordercy itp.

czwartek, 2 sierpnia 2012

Tabakiera z Bagombo - 8 zasad pisarskich

Kurt Vonnegut w zbiorze opowiadań "Tabakiera z Bagombo" zdradza swoich 8 zasad pisarskich:
1. Wykorzystaj czas zupełnie obcej osoby w taki sposób, aby ona lub on nie czuli, że go zmarnowali
2. Daj czytelnikowi przynajmniej jednego bohatera, którego stronę będzie mógł trzymać.
3. Każdy bohater powinien coś chcieć, nawet jeśli jest to tylko szklanka wody.
4. Każde zdanie musi spełniać jedną z dwóch funkcji – odkrywać bohatera lub rozwijać akcję.
5. Zacznij tak blisko końca, jak to możliwe.
6. Bądź sadystą. Bez względu na to jak słodcy i niewinni są twoi główni bohaterowie, spraw, aby przydarzyły im się straszne rzeczy – w takiej kolejności, aby czytelnik mógł dostrzec, z czego zostali ulepieni.
7. Pisz tak, aby zadowolić tylko jedną osobę. Jeśli otworzysz okno i będziesz się kochał z całym światem, twoja powieść dostanie zapalenia płuc.
8. Daj swoim czytelnikom tak wiele informacji, jak to możliwe, tak szybko jak się da. Do diabła z suspensem. Czytelnicy powinni na tyle rozumieć, co gdzie i dlaczego się dzieje, aby mogli dokończyć historię sami, niech ostatnie parę stron zjedzą karaluchy.

Ciekawe przemyślenia, a każdy pisarz ma własne. Zbierajmy je więc aby stworzyć swoje zasady pisarskie.

piątek, 27 lipca 2012

James Joyce

Pewnego dnia odwiedził James Joyce'a przyjaciel i zastał wielkiego pisarza z głową na biurku, w pozie najgłębszej rozpaczy.
- James, co się stało? - spytał przyjaciel. - Chodzi o pracę?
Joyce przytaknął, nie podnosząc nawet głowy. Oczywiście, że chodzi o pracę. Czyż nie jest tak zawsze?
- Ile słów dziś wymyśliłeś? - naciskał przyjaciel.
Joyce (wciąż w rozpaczy, wciąż leżąc na biurku):
- Siedem.
- Siedem? Ależ, James, jak na ciebie, to świetnie!
- Owszem - przytaknął Joyce, unosząc głowę. - Chyba tak... ale nie wiem, w jakiej idą kolejności!


Podobno James Joyce pisał "Ulissesa" 8 lat a "Finneganów tren" aż 17 !!!!!

czwartek, 19 lipca 2012

Moje Miasto - konkurs

 Wydawnictwo Astrum z Wrocławia zorganizowało Ogólnopolski Konkurs Literacki 2012 pt. "Moje miasto" na powieść i opowiadanie:
Powieść (do 100 stron) Nagrodą główną jest jednorazowa publikacja zwycięskiej pracy na podstawie umowy autorskiej, podpisanej z Organizatorem, w której autorowi będzie przysługiwać 8% prowizji od rzeczywistej ceny sprzedaży netto książki. Laureat otrzyma także pięć egzemplarzy wydrukowanej książki.
Opowiadanie (do 28 stron) Nagrodą główną jest jednorazowa publikacja zwycięskiej pracy na podstawie umowy autorskiej, podpisanej z Organizatorem, w której autorowi będzie przysługiwać 8% prowizji od rzeczywistej ceny sprzedaży netto książki. Laureat otrzyma także pięć egzemplarzy wydrukowanej książki. Termin nadsyłania prac do 31 grudnia 2012r. Mamy dużo czasu! 

czwartek, 12 lipca 2012

Konkurs na opowiadanie kryminalne

Miasto Wrocław i Wydawnictwo EMG zapraszają do udziału w konkursie literackim na opowiadanie kryminalne lub sensacyjne z Wrocławiem w tle (lub szkic opowiadania). Nagrodą jest udział w Kryminalnych Warsztatach Literackich, które odbędą się we Wrocławiu w dniach 16-20 października 2012, w ramach Międzynarodowego Festiwalu Kryminału Wrocław 2012. Termin zgłoszeń mija 31 sierpnia 2012 roku.
Objętość opowiadania nie może przekraczać 27 000 znaków ze spacjami, tj piętnastu stron znormalizowanego maszynopisu. Szkic opowiadania: nie mniej niż 3600 znaków ze spacjami i nie więcej niż 9000 znaków ze spacjami. Szkic powinien zawierać: pomysł fabuły, zarysowane postaci bohaterów, określone miejsce i czas akcji.
Strona konkursu: http://www.portalkryminalny.pl/content/view/3934/
Do dzieła!

środa, 4 lipca 2012

Pomysł na start-up? – platforma self-publishingowa!


Poniżej przedstawiam tekst na temat self-publishingu udostępniony przez firmę Montrilo. Jest to wywiad ze współwłaścicielem portalu wydaje.pl
 
Ostatnio na temat self-publishingu robi się w Polsce coraz głośniej. Istotą samo wydawania jest wolność wyboru. Autor ma wolny wybór jeżeli chodzi o proces publikacji i promocji swojej książki, natomiast czytelnik sam decyduje, bez pomocy wydawcy, czy dana książka jest dobra czy nie. Nasuwa się więc pytanie - czy platforma self-publishingowa to dobry pomysł na własny internetowy biznes? O swoich doświadczeniach z self-publishingiem opowiada Ahsan Ridha Hassan.
Jaka jest historia powstania i skąd zrodził się pomysł na stworzenie platformy self-publishingowej?
- Ponad 3 lata temu zastanawiałem się nad własnym biznesem i szukałem niszy. Mój starszy brat podpowiedział mi, żebym zajął się branżą, która wiąże się z moją pasją. Uwielbiam pisać, więc wybór był dość prosty. Poczytałem również w kilku amerykańskich serwisach dotyczących branży wydawniczej o self-publishingu. W Polsce nie było serwisów tego typu. Rozpisałem plan i zacząłem działać sam. Najpierw stworzyłem 2 serwisy, nazwijmy je beta, aż w końcu, po podjęciu współpracy z Tomkiem Kacałą i Arturem Rakiem powstało Wydaje.pl
Skąd mieliście kapitał  na start i rozwój? Czy finansowaliście serwis tylko własnymi środkami? (Korzystaliście z funduszy venture capital lub z pomocy aniołów biznesu?)
- Przez długi czas pokrywaliśmy koszty związane z utrzymaniem serwisu z własnych środków. Wydaje.pl wymagało jednak (i wciąż wymaga) dużego tempa rozwoju, a co za tym idzie, większych nakładów środków finansowych. Udało nam się pozyskać inwestora. Powoli kierujemy się w stronę punktu rentowności.
Na czym zarabia portal Wydaje.pl? Jak wyglądają najnowsze statystyki?
- Jeżeli chodzi o statystyki to liczby ciągle rosną, z czego jesteśmy zadowoleni. Obecnie portal zrzesza ponad 2 000 użytkowników zarejestrowanych, natomiast w serwisie jest również wielu użytkowników którzy kupują książki bez rejestracji. Jeśli chodzi o statystyki sprzedaży ebooków to w maju b.r. odnotowaliśmy ponad dwudziesto-ośmio krotny wzrost sprzedanych książek w porównaniu do roku ubiegłego. Średnio wydajemy również ok 80-100 ebooków miesięcznie. Na czym zarabia portal? Portale self-publishingowe zarabiają na pośrednictwie w sprzedaży ebooków. Wydaje.pl oferuje autorowi książki atrakcyjną ofertę, bo aż 60-70% ceny książki netto, więc nasz zysk oscyluje w granicy 40-30% sprzedaży. Serwis oferuje również usługę druku na żądanie – można wydrukować swoją książkę papierową już od 10 egzemplarzy oraz usługi wydawnicze, np. korektę czy redakcję.
Czy zainteresowanie waszym portalem zależy od sezonu? (czy sezonowość ma wpływ na wzrost liczby użytkowników na portalu Wydaje.pl?)
- Portal został założony z końcem 2010 roku, w związku z tym mamy krótki czas na wskazanie dokładnego wpływu sezonowości na nasz portal. Obecnie można wyróżnić dwa okresy w roku, które można wyraźnie wydzielić. Sezon jesienno – zimowy to dla nas dobry czas. Zwiększa się liczba chętnych zarówno do wydawania ebooków, jak i liczba użytkowników kupujących u nas książki. 
Do kogo kierujecie swoja ofertę?
- Portal jest kierowany do wszystkich, którzy chcą publikować bez względu na to, czy jest się profesjonalnym pisarzem, ekspertem, twórcą poradników, czy mało znanym debiutantem. Publikować można wszystko - począwszy od nowelek, opowiadań itp., a kończąc na pracach naukowych. Sam proces publikowania twórczości w postaci ebooka na Wydaje.pl, przebiega za pomocą kilku prostych kroków, co zachęca wszystkich piszących - którzy mają pomysł na siebie, na swoją twórczość ale są bez szans na dotarcie do wydawcy – do publikacji własnego ebooka.
Czy zainteresowanie użytkowników portalem Wydaje.pl spełnia wasze oczekiwania?
- Tak jak wcześniej powiedziałem portal niedawno powstał i cały czas się rozwija, ale z miesiąca na miesiąc widzimy wzrost zainteresowania naszym portalem, co nas oczywiście cieszy. Self-publishing rozwija się w Polsce coraz szybciej i budzi coraz to większe zainteresowanie wśród autorów i czytelników. Myślę więc, że śmiało możemy powiedzieć, że już na tym etapie jesteśmy zadowoleni zainteresowaniem Wydaje.pl i wierzymy, że poprzez ciągły rozwój, nowe funkcjonalności, użytkowników będzie w dalszym ciągu przybywać.
W self-publishingu bardzo istotna jest promocja oraz budowanie społeczności. Co w związku z tym oferuje Wydaje.pl?
- Wydaje.pl przedstawia autorowi promocje publikacji przebiegającą na dwóch poziomach: poziom Wydaje.pl i poziom autora. Aby wypromować książkę portal korzysta z kilku narzędzi, m.in. określenie kategorii książki, zamieszczenie jej fragmentu, opinie o książce, lista 10 najczęściej kupowanych książek, a także prosty system płatności. Poziom autora to nasze propozycje metod promocji, dzięki którym autor będzie mógł wpływać na popularność i zainteresowanie swoją książką. Podpowiadamy gdzie i w jaki sposób autor może informować o swojej pisarskiej działalności.      
Czym się wyróżnia wasz portal self-publishingowy od konkurencji?
- W naszym serwisie autor może przede wszystkim w łatwy i szybki sposób wydać ebooka i go dystrybuować do największych księgarni internetowych w Polsce – od Empik.com po Nexto.pl. Autor może również wydać ebooka nie tylko w formacie PDF, ale również Mobi i Epub, czyli pod formaty dla e-czytników.
Od konkurencji odróżnia nas również to, że aktywnie wspieramy autora w promocji swojej książki, np. poprzez porady mailingowe, porady na blogu i w serwisie. Autor może również skorzystać z naszych usług wydawniczych, np. korekty lub redakcji, co jest bardzo ważne przy publikacji dzieła.
Oczywiście równie ważnym elementem Wydaje.pl jest społeczność i wszystko co wokół niej się dzieje, czyli np. recenzowanie i ocenianie autorów, konkursy, itd. Dzięki temu autorzy i czytelnicy mają bezpośredni kontakt. 
Planujecie wprowadzenie nowych funkcjonalności do serwisu? (jakie są wasze plany rozwoju?)
- W zasadzie cały czas wprowadzamy kolejne funkcjonalności i ulepszamy istniejące. Bardzo dużo już teraz zostało zrobione przez ostatnie kilka miesięcy, m.in. wprowadzenie druku na żądanie, możliwość ustalania pakietów przez autorów, czy system dystrybucji. Najbliższym większym wdrożeniem będzie kurs elearningowy z creative writingu. Dzięki temu każdy będzie mógł udoskonalać swój warsztat pisarski, przez naukę tego, jak np. tworzyć fabułę, akcję czy bohaterów w utworze literackim.
Czy polski rynek jest już gotowy na self-publishing? (jak oceniacie sytuacje na polskim rynku wydawniczym jeśli chodzi o cyfrowe publikacje?)
- Zacznę od końca pytania, czyli kwestia cyfrowych publikacji. Naszym zdaniem w ciągu ostatniego roku bardzo dużo zmieniło się na lepsze w Polsce – m.in. wielu wydawców przestało korzystać z uciążliwych dla czytelnika zabezpieczeń DRM i obniżyło ceny ebooków. Czytniki wciąż mają dość wysoką cenę, aczkolwiek Kindle’a można kupić za około 400 zł, co jest dobrą kwotą za jeden z najlepszych e-readerów, jaki istnieje na rynku. Co do self-publishingu – od startu Wydaje.pl również zaobserwowaliśmy bardzo duże zmiany na plus. Przede wszystkim zainteresowali się nim debiutanci i autorzy trochę bardziej fachowej literatury czy poradników. Czekamy teraz na krok autorów tradycyjnych, którzy mają swoje grono czytelników i rezygnują ze współpracy z tradycyjnym wydawcą na rzecz samopublikowania. Oczywiście pojawiają się już pierwsi autorzy, którzy idą tą drogą, aczkolwiek to dopiero początek.
Reasumując, zainteresowanie self-publishingiem w Polsce systematycznie rośnie. Nie jest to jeszcze mocno odczuwalny wzrost, jednak zauważyć można, że również w Polsce digitalizacja rynku książki nabiera coraz większego tempa.

wtorek, 19 czerwca 2012

Sztuka powieści

W swoim eseju (7 tekstów) pt. "Sztuka powieści" Milan Kundera przedstawia swoją własną koncepcję powieści europejskiej, odwołując się do twórczości m.in. Kafki, Musila, Brocha, Gombrowicza, Cervantesa, Sterne'a, Rabelais'go. Analizuje kompozycję powieści opierając się również na własnych utworach. Książka po raz pierwszy opublikowana została we Francji w 1986 roku Wyróżniona nagrodą Akademii Francuskiej i przetłumaczona na wszystkie języki europejskie, określana była jako znacząca synteza sztuki powieści.
Od autora: "Tych siedem tekstów zostało napisanych, opublikowanych lub wygłoszonych między 1979 a 1985 rokiem. Mimo ich różnego rodowodu, pisałem je z myślą, że któregoś dnia złożą się na jedną książkę. Książka powstała w 1986 roku." 

wyd.  PIW 2004r., 144 str.

wtorek, 12 czerwca 2012

Konkurs "Zrobiłam/łem pół kroku...”

Wydawnictwo Creatus Movens zorganizowało Konkurs na opowiadanie zaczynające się od słów "Zrobiłam/łem pół kroku...”. Nagrodami w konkursie są duże zniżki na warsztaty pisarskie organizowane przez wydawnictwo oraz publikacja na ich stronie. Termin nadsyłania prac upływa 30.06.2012r.
Spróbujmy swych sił!
Pełny regulamin konkursu tutaj: KONKURS

wtorek, 5 czerwca 2012

Galeria dla dorosłych

"Galeria dla dorosłych" to kolejna książka Feliksa W. Kresa po "Galerii złamanych piór" traktująca o pisarstwie.
W pierwszej części książki mamy felietony z cennymi wskazówkami dla piszących ukazujące się w czasopismach poświęconych fantastyce - w miesięczniku „Fenix” pod tytułem „Kącik złamanych piór”, później w „Magii i Mieczu”, następnie w miesięczniku „Science Fiction” jako „Galeria osobliwości”.
Druga część jest już luźniejsza, pisarz snuje opowieści o literaturze i nie tylko, takie "luźne gadki" o życiu codziennym, polityce i religii (nie zapominając o literaturze).
W książce znajdują się również próbki opowiadań wysłane do oceny przez młodych pisarzy. Ocena nieraz jest  twarda, smutna i brutalna.
Bez ogródek, szczerze i mądrze. Kto się nie boi posłuchać, niech czyta, może nigdy nie sięgnie po pióro ;-)
wyd. Fabryka Słów 2010r., 448 str.

wtorek, 29 maja 2012

Masterton. Opowiadania. Twarzą w twarz z pisarzem

"Masterton. Opowiadania. Twarzą w twarz z pisarzem" to książka o Mastertonie w różnych odsłonach. To swoista encyklopedia wiedzy na temat jednego z najpopularniejszych na świecie pisarza horrorów.  Autorzy przedstawiają masę ciekawych faktów i anegdot z jego życia, a najważniejsze - poznamy zasady, których Masterton trzyma się podczas pisania książek. Ale to nie wszystko... znajdziemy tutaj np. autorskie przepisy kulinarne Mastertona :-) i wiele więcej.
Autorami książki są dwaj najwięksi polscy fani pisarza - Robert Cichowlas i Piotr Pocztarek.
wyd. Albatros 2011r., 432 str.

wtorek, 22 maja 2012

Creatus Movens - wydawnictwo, pracownia artystyczna

Creatus Movens to wydawnictwo, które stawia na nieznanych dotąd twórców oraz literaturę i sztukę niezależną, alternatywną, po prostu OFF. Wydaje książki drukowane oraz e-booki.
Publikacje "papierowe" sprzedawane są w księgarni Creatus Movens. Dodatkowo, gratis, zostanie w tym wypadku wydany e-book, przekonwertowany do formatu e-pub i mobi, który będzie dostępny w księgarni Creatus Movens oraz w internetowych księgarniach partnerskich. Publikacje elektroniczne wydawane w ramach wydawnictwa Creatus Movens trafiają do sprzedaży w największych księgarniach internetowych w Polsce: empik.com, merlin.pl, inbook.pl, gandalf.pl, godi.pl, ebook.pl, amazonka.pl, virtualo.pl, oraz wielu mniejszych księgarni, co pozwala dotrzeć do tysięcy czytelników w Polsce i poza jej granicami.
Creatus Movens to także pracownia artystyczna gdzie znajdziesz niepowtarzalne obrazy, rysunki, fotografie, modele i przedmioty ręcznie wykonane. Wiele z nich, to pojedyncze sztuki, których nie zobaczysz nigdzie indziej.
"Jeśli piszesz, to wiesz, że najtrudniej jest zacząć. A potem, gdy tekst jest ukończony, jeszcze trudniej trafić z nim do dobrego wydawnictwa. Nieważne, czy masz 15, czy 75 lat - nieznanym twórcom niełatwo jest zaistnieć i zwrócić na siebie uwagę dużych wydawnictw, a każde kolejne odrzucenie tekstu bywa frustrujące. Zanim całkowicie się poddasz, prześlij swoje dzieło do nas!" Creatus Movens