piątek, 8 lutego 2013

Powieść rodzi się w bólach

Powieść powstaje w bólach, lecz nie zawsze metodycznie. Powieść Franza Kafki "Proces" według wstępnych założeń pisarza miała być krótkim opowiadaniem na temat konfliktów ojca z synem. Autor pisał ją dość chaotycznie. Prawdopodobnie najpierw powstał pierwszy i ostatni rozdział, a potem stopniowo uzupełniał kolejne (ale nie ma pewności co do ich prawidłowej kolejności).
Podobnie powieść Stephena Kinga "Carrie" miała być początkowo zwykłym opowiadaniem. King miał problemy z jej ukończeniem i "Carrie" wylądowała w śmietniku. Na szczęście żona odratowała powstającą powieść i zachęciła męża do dalszej pracy.
Według Jerzego Pilcha pierwsze zdanie jest kluczowe. J.R.R. Tolkien powieść "Hobbit" zaczął od jednego, napisanego od niechcenia zdania: "w pewnej norze ziemnej mieszkał sobie pewien hobbit". Zdanie to stworzył podczas poprawiania prac swoich studentów.
Poznając zasady rządzące powieścią spodziewamy się napisać bestseller. Pisanie przede wszystkim jest potrzebą serca. Pisarz potrzebuje pisania jak powietrza dlatego przelewa swoje myśli na papier. Tworzy. Tego się trzymajmy, piszmy i czytajmy ;-)

7 komentarzy:

  1. Cóż, Lód Dukaja też miał być na początku tylko opowiadaniem. Inne powieści, nawet jeśli pisarz je napisał, muszą jeszcze przejść trudną ścieżkę wydawniczą, prawda? I tutaj dobrym przykładem jest Rowling ze swoim Harry Potterem. Jak widać, wiele powieści (dzieł i nie dzieł), rodzi się w bólach. A poszukiwanie takowych jest niezłą frajdą, dlatego też tym bardziej miły wpis.

    Pozdrawiam,
    Michał

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Zawodowy pisarz to amator, który nie rezygnuje" - Richard Bach
      ;-)

      Usuń
  2. P.S. Tak na marginesie, w sprawie komentowania na blogu. Nie wiem, czy jest dobrym wyjściem umieszczanie weryfikacji obrazkowej, skoro komentarze i tak wymagają potwierdzenia. To wygląda na podwójne zabezpieczenie się przed spamem, a z drugiej okropnie jest uciążliwe. Nie wiem, może inni komentujący tak nie sądzą... Autor i tak zrobi, jak będzie uważał, ja jedynie zwracam uwagę... Pozdrawiam raz jeszcze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słuszna uwaga. Weryfikacja obrazkowa została usunięta, komentarze i tak pojawiają się po potwierdzeniu. Dzięki :-)

      Usuń
  3. W dzisiejszych czasach to "przelewanie na papier" nabrało już znaczenia historycznego ;-)
    Pozdrawiam,
    Kalina

    OdpowiedzUsuń