piątek, 15 lipca 2016

Raymond Chandler - czekam na natchnienie

http://aros.pl/autor/Raymond+Chandler/0?abpid=1719&abpcid=156

Raymond Chandler, mistrz powieści kryminalnych, tak doradza pisarzom:
"Co do mnie, czekam na natchnienie, chociaż niekoniecznie tak to nazywam.
Moim zdaniem, wielkie pisarstwo tchnące życiem powstaje za sprawą splotu słonecznego. To ciężka praca w tym sensie, że człowiek bywa potem zmęczony, a nawet wyczerpany. W sensie świadomego wysiłku nie jest to w ogóle praca. Rzecz najważniejsza, żeby był pewien okres czasu, powiedzmy co najmniej cztery godziny dziennie, kiedy zawodowy pisarz nie robi nic innego tylko pisze. Może zresztą wcale nie pisać, jeżeli nie ma ochoty, nie powinien nawet próbować. Może wyglądać przez okno, stać na głowie, turlać się po podłodze, ale nie powinien robić nic określonego, nie powinien czytać, pisać listów, oglądać pism czy wypisywać czeków. Ma pisać albo nie robić nic. Na tej samej zasadzie utrzymuje się ład w szkole.
Jeżeli się zmusza uczniów, żeby siedzieli spokojnie, nauczą się czegoś, po prostu, żeby nie usnąć z nudów. Przekonałem się, że zasada jest skuteczna.
Oto dwie bardzo proste reguły:
a) Nie ma się obowiązku pisać
b) Nie wolno robić nic innego
Reszta przychodzi sama."

4 komentarze:

  1. Coś w tym jest, myślę że każdy piszący jakiekolwiek teksty powinien spróbować takiej metody.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak powstaje wielkie pisarstwo... z nudów :-)

      Usuń
  2. Muszę tego spróbować. Mam nadzieję,że zadziała,gorzej jak przez to przyjdą mi kolejne pomysły na nowe książki,gdyż ja już piszę kilka naraz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomysłów nigdy dość :-) Dobrze jest mieć coś w zapasie.

      Usuń