
"Wymyśliłem
historię o tym, jak upolować tygrysa, codziennie rano kontynuowałem
opowiadanie, i dzięki temu poranne wstawanie przestało być problemem. Potem
spisałem to wszystko, i o dziwo znalazło się wydawnictwo, które zechciało wydać
moją pierwszą książkę."
Zaczyna pisać rano,
kiedy żona jest w pracy a dzieci w szkole. Pisze w małym ogrodowym domku.
Wydaje około sześciu książek rocznie. Kiedy już wykona plan pisarski, zajmuje
się prozą życia. Na pytanie, jak sukces zmienił jego życie, odpowiada:
"Mógłbym nie
pracować, jeślibym chciał. Więc skupiam się tylko nad projektami, które uważam
za wartościowe. Szczególnie te, które przyczyniają się do edukacji
najmłodszych, m.in. do nauczenia ich tego, jak ważne jest obcowanie z
książkami. Dostaję listy, w których dzieci dziękują mi, że dzięki moim
kryminałom pokochały czytanie. To dla mnie wielki sukces, bo wiem, jaka siła
tkwi w książkach, i jaki wpływ wywarły one na moje życie. A oprócz tego? Podróżuję,
spotykam wspaniałych ludzi na całym świecie. Tak, życie zmieniło się w bardzo
przyjemny sposób."
Źródło: http://kobieta.onet.pl/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz