Katarzyna Tubylewicz to pisarka, publicystka i tłumaczka literatury szwedzkiej. Mieszka w
Sztokholmie ale bardzo często bywa w Polsce. Dzień rozpoczyna o 6.25 od treningu jogi w
studiu Yogayama, w którym
również je śniadanie. Potem spacer z psem, zabawa z kotem i 10,39 pisanie. Ale
najpierw, jak mówi: „…zawsze w momencie, w którym mam zacząć pracę nad
powieścią, przypomina mi się masa maili, na które trzeba odpisać, odkrywam, że
na Facebooku toczą się ciekawe dyskusje i jeszcze muszę pilnie coś przeczytać w
prasie”. O 14.00 przerwa. 14.40 powrót do pracy: „Pojawia się upragniony flow,
pisanie nie jest już męczarnią, jest w nim pewna lekkość. Przez chwilę.” 17.20
czas dla rodziny, gotowanie, wspólny posiłek, rozmowy a o 19.00 pisanie lub inne zajęcia (do wyboru, do
koloru), 22.39 czytanie. Tak wygląda dzień pisarza co do minuty, więcej
szczegółów na onet.pl
Źródło: http://ksiazki.onet.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz