czwartek, 9 kwietnia 2015

Paweł Huelle - książki są częścią naszej biografii



http://webep1.com/Zobacz/To?a=3742&mp=521&r=L3N6dWthai8_YXV0b3I9UGF3ZSVDNSU4MiUyMEh1ZWxsZQ2&aff=2Paweł Huelle zadebiutował w 1987r. powieścią „Weiser Dawidek”, która przyniosła mu popularność i trafiła na ekran. Jego powieści są doceniane ale autor przewrotnie twierdzi, że pisarzem został przez przypadek:
„Pisanie to nie jest przyjemność. To jest praca, która czasami daje przyjemność. Marzyłem o zupełnie innych zawodach, pisarzem stałem się przez przypadek. Wołałbym być stolarzem, który robi piękne meble na zamówienie. Albo ogrodnikiem. Oba te zawody łączą dwie rzeczy, które są dla mnie niesłychanie ważne, a mianowicie praktyczność i piękno. Zarówno stół, krzesło, jak i ogrody są praktyczne i potrzebne, a przy tym mogą być piękne, a wręcz metafizyczne.”
Jego narzędzia pisarskie:
„Zwykle pisałem na komputerze, ale teraz ze względu na niedowidzące oko coraz częściej piszę ręcznie. Ale potem i tak muszę siąść do komputera i to przepisać. Chociaż bardzo lubię pisać piórem. To jest pisanie wolniejsze. To jest pióro, stalówka, atrament... Najchętniej piszę brązowym.”
Kiedy siada do pisania:
„Kiedy mam już ułożoną całą historię. To jest oczywiście zgubne. To jest przeciwko mnie, bo jak już wymyślę całą historię, to mi się nie chce już jej zapisywać. Bo niby po co? Tylko dla pieniędzy i dla wydania. Uwielbiam pisać opowiadania. Nie cierpię pisać powieści.”
W swoich powieściach Huelle przywołuje teksty znanych pisarzy takich jak Dostojewski, Grass, Hrabal czy Rilke:
„Uważam, że ważne dla nas książki są częścią naszej biografii. Tak samo jak miłość, rozwód, dzieci, niespłacone kredyty. To część naszego życia. I mamy nie tylko prawo, ale wręcz obowiązek je przywoływać i z nich korzystać.”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz