piątek, 28 sierpnia 2015

Etgar Keret - Nie piszę regularnie

Etgar Keret, o którym pisałem wcześniej tutaj, w liceum uczył się w klasie o profilu mat-fiz i wybrał inżynierię jako kierunek studiów. W wywiadzie dla lubimyczytac.pl mówi:
http://webep1.com/Zobacz/To?a=3742&mp=521&r=L3N6dWthai8_YXV0b3I9RXRnYXIlMjBLZXJldA2&aff=2"Może zostałbym inżynierem, a nie pisarzem, ale w czasie służby wojskowej mój najlepszy przyjaciel z dzieciństwa zastrzelił się. Właściwie wydarzyło się to na moich oczach. Wkrótce potem napisałem moje pierwsze opowiadanie „Rury”."
Jak to jest u niego z tym pisaniem:
"Nie piszę regularnie, nie mam żadnego planu ani stałego rytmu. To sprawia, że największą trudnością dla mnie jest usiąść do pisania. Ostatnio pisałem cztery miesiące temu. Sam proces zaczyna się u mnie od silnej emocji, od tak intensywnego przeżycia, że odczuwam lęk, czy uda mi się to przekazać na papierze. Boję się, czy słowa, których użyję, zdołają to wyrazić."
"Kiedyś pisałem nocą. Przyzwyczaiłem się do takiego rytmu, gdy zaczynałem pisać opowiadania w czasie służby wojskowej. Odsypiałem w dzień. Jednak odkąd urodził się mój syn, który ma zwyczaj budzić się o 6 rano, musiałem przestawić swój zegar biologiczny i teraz piszę w ciągu dnia. „Nagle pukanie do drzwi” to pierwsza książka, którą napisałem w dzień. "

Źródło: http://lubimyczytac.pl

2 komentarze:

  1. Kurczę, mój przyjaciel z dzieciństwa nie chciał się zastrzelić... "Jak żyć, panie premierze, jak żyć?"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeczytaj "Rury". Nie jest tak, jak myślisz ;-)

      Usuń