Joel Dicker, pisarz szwajcarski, napisał powieść
"Prawda o sprawie Harry'ego Queberta". Powieść liczy sobie ponad 700 stronic i stała się wielką sensacją. Na targach książki we Frankfurcie prawa do jej publikacji kupiło ponad 30 wydawnictw z całego świata. Zdobyła nagrodę Akademii Francuskiej oraz Goncourt Le Leceenes (jury składa się z 2000 licealistów), czyli trafiła i do starszych, i do młodszych.
A najciekawsze jest to, że Dicker pisze bez planu !!!
"Granicą kreacji jest moja wyobraźnia -
mówi pisarz. - Nie chcę zniszczyć tego precyzyjnym planem, w który wszedłbym bardzo dokładnie."
Wyjaśnia, że siłą jego metody jest to, że w każdej chwili może się zatrzymać oraz upewnić, że wszystko dobrze funkcjonuje, czyli po prostu cofnąć się o kilka czy kilkanaście stron.
Podobno powieść miała trzydzieści wersji.
Źródło: Newsweek 40/2013
w końcu ktoś, kto tak jak ja pisze bez planu :).
OdpowiedzUsuńOkazuje się, że można, nawet przy tak obszernej i rozbudowanej książce :-)
OdpowiedzUsuńDo tego trzeba mieć naprawdę dobrą pamięć. Inaczej się nie da.
OdpowiedzUsuń