czwartek, 2 stycznia 2014

Olga Tokarczuk - zmagania z pierwszą powieścią

http://webep1.com/Zobacz/To?a=3742&mp=521&r=L3N6dWthai8_cXVlcnk9T2xnYStUb2thcmN6dWsma2F0ZWdvcmlhPQ2&aff=2No to zaczynamy nowy rok. Na dobry początek Olga Tokarczuk, która w wywiadzie dla Trójki opowiedziała o zmaganiach ze swoją pierwszą powieścią:
"Z pisania pierwszej powieści pamiętam bolesne zmaganie się z formą, trudności w zapanowaniu nad postaciami. Zmaganie z konsekwencją w narracji. Pisanie to była męka. Zwłaszcza, że pisałam na maszynie. To był zupełnie inny sposób podejścia do opowiadania. Trzeba było się niezwykle poddać opowiadaniu linearnemu, pielęgnować w sobie rozwijanie akcji scena po scenie. Pamiętam ulgę, gdy udało mi się napisać ostatnie zdanie i skończyć książkę. Zamknąć proces opowiadania. Ta satysfakcja była czymś oczyszczającym. Teraz mam wrażenie, że ta książka jest napisana z punktu widzenia czytelniczki a nie autorki."
Na stronie Polskiego Radia można posłuchać całego wywiadu z autorką. Link poniżej.

Źródło: http://www.polskieradio.pl/9/874/Artykul/1011153,Olga-Tokarczuk-pamietam-ulge-gdy-napisalam-ostatnie-zdanie

3 komentarze:

  1. Niesamowite - autorka pisała na maszynie! Zupełnie inaczej będzie mi się teraz czytało teksty pani Tokarczuk.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Komputer daje więcej możliwości ale pisanie na maszynie ma swój urok :-)

      Usuń
  2. Maszyny do pisania wymaga sprawności manualnej jak u pianisty. I siły fizycznej. Więc szacun :-)

    OdpowiedzUsuń