
2. Zachęcam was:
kradnijcie tyle, ile się da. Nikt się nie zorientuje.
Prowadźcie notes z fragmentami, ale nie zapisujcie
szczegółów, a kiedyś, po latach, gdy wrócicie do tych zapisków, będziecie mogli
potraktować je jak swoje pomysły, i to bez poczucia winy.
3. Jeśli uważnie się przyjrzycie, u każdego pisarza
dostrzeżecie błędy. I to powinno dać wam nadzieję. Im lepiej zidentyfikujecie
te błędy, tym lepsi będziecie w unikaniu ich.
4. Czasem musicie coś wyolbrzymić, opisać coś okrężnie. I
dzięki temu odkryjecie coś innego.
5. Pozwólcie innym pracować dla was. Nie róbcie
wszystkiego sami. Proście ludzi o informacje i wykorzystujcie bez skrupułów to,
co wam powiedzą.
A na deser wskazówka Andrzeja Pilipiuka: "Pisarz nie
musi być pracoholikiem. Ale jeśli chcecie coś osiągnąć musicie przyjąć program
minimum - 3 strony dziennie. Dzień po dniu przez pierwsze 10 lat."
Pocieszające ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz