
Dzień pracy pisarza wygląda następująco:
"Każdego ranka, kiedy skończę się modlić, wypijam
kawę i zamykam się w gabinecie, zazwyczaj około 7:00 rano. Pracuję mniej więcej
do 11:00 i w tym czasie nie odbieram telefonów, nie odpisuję na maile i nie
robię żadnych przerw. Kiedy skończę, odkładam pracę aż do następnego dnia."
A cały dzień zaplanowany jest tak:
"Po pierwsze, każdy dzień zaczynam od modlitwy i
chwili ciszy. Przynajmniej dwa posiłki w ciągu dnia jem ze swoją żoną, a kiedy
siedzimy razem przy stole, telewizor jest wyłączony i dbamy, żeby nic nam nie
przeszkadzało w rozmowie. Staram się, żeby każdego dnia zrobić coś dla kogoś
innego i jeśli niczego takiego akurat nie zaplanowałem, po prostu coś wymyślam.
Każdy dzień powinien też zawierać trochę sztuki, nieco
muzyki i koniecznie dawkę śmiechu. I dużo czasu dla rodziny. Te rzeczy
sprawiają, że każdy dzień jest wartościowy. "
Książka "Zaklinacz czasu" składa się z szeregu
krótkich epizodów i scen, dzięki czemu ma wyjątkowy rytm: "Chciałem w ten sposób
osiągnąć rytm tykającego zegara. Po drugie, zależało mi na prostocie stylu
przypominającego styl bajki. Uważam, że kiedy pisze się na wielkie tematy – a
znaczenie czasu to niewątpliwie wielki temat – ciekawiej jest zachować prosty
styl. Łatwiej wtedy dotrzeć do czytelnika z przekazem."
Poukładany ten Albom, pozazdrościć :-)
Źródło: http://www.granice.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz